poniedziałek, 18 lipca 2016

Colesław.

Colesław to chyba najbardziej znana surówka świata. Pasuje do obiadu, do hamburgerów, dla mnie wystarczy sama w sobie jako przekąska. Robiłam ją ostatnio na małą grillową imprezę, smakowała nawet tym, którzy majonezu nie lubią:)



Składniki:
1 mała główka białej kapusty (ok. 1kg)
1 marchew
1 mała cebula

sos
2/3 szklanki majonezu
1/4 szklanki mleka
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżeczki octu balsamicznego
1 łyżeczka soli himalajskiej
4 łyżeczki cukru pudru
pieprz




Sposób wykonania:
Kapustę poszatkowałam, marchew starłam na tarce, cebulę pokroiłam w drobną kostkę, wszystkie warzywa zmieszałam w dużej misce.

Wszystkie składniki sosu wymieszałam, wylałam na warzywa i wymieszałam. Surówkę dobrze jest odstawić na kilka godzin do lodówki. Smaczna jest też na drugi dzień. Podobno nawet na trzeci, ale u nas nigdy tyle nie dotrwała :) Na jeden obiad dla dwójki dorosłych i dwójki dzieci robię Colesława z połowy porcji. Przepis znalazłam na blogu: Kuchnia szeroko otwarta.




4 komentarze:

  1. Nigdy nie wiedziałem czemu wiele osób nie przepada za sałatkami do obiadu. Sałatka colesław to jedna z moich ulubionych sałatek. Świetnie nadaje się do dań z gulaszami.
    Zerknij także na moją wersję sałatki colesław - może warto spróbować także tej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z moich ulubionych surówek :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Łatwa do przygotowania, smaczna, poza tym to klasyk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazwyczaj ją wybieram, teraz czas przygotowywać ją sama :)

    OdpowiedzUsuń