środa, 25 stycznia 2017

Chleb najlepszy i najłatwiejszy.

Zdarzało mi się już piec chleby, jedne lepsze, inne gorsze, ale żaden z nich nie dorównuje temu. Jest przepyszny, długo świeży, nie kruszy się i nie smakuje jak tostowa buła, tylko jak prawdziwy chleb. Polecam nawet jak ciasto drożdżowe nie jest Waszą najmocniejszą stroną, ten wypiek nie może się nie udać:)
Piekłam go już kilka razy, najlepiej nam smakuje na mące typu 650, ale typ 550 też jest w porządku. Dodatki dowolne, ale nam najbardziej pasuję te podane w przepisie.

Przepis znaleziony na blogu Di gotuje.


Składniki:
1kg mąki pszennej
1 l ciepłej wody
50 g drożdży
4 łyżki cukru
0,5 szkl. płatków owsianych
0,5 szkl. otrębów pszennych
2 płaskie łyżki soli himalajskiej
4 łyżki octu balsamicznego

dodatkowo 
5 łyżek ziaren słonecznika
5 łyżek pestek dyni
5 łyżek ziaren lnu złocistego

na wierzch
2-3 łyżki mleka
czarnuszka



Sposób wykonania:
Do dużej miski wkruszam drożdże, rozcieram z cukrem i mieszam z 1 litrem ciepłej wody. Dodaję całą resztę składników, mieszam łyżką, przykrywam ściereczką kuchenną i odstawiam do wyrośnięcia na 30 minut. Po tym czasie całość jeszcze raz mieszam i wykładam na dużą formę wyłożoną papierem do pieczenia o wymiarach 24x35cm. Można także użyć 2-3 keksówek.

Formę znów odstawiam na 30 minut, następnie wierzch ciasta smaruję mlekiem i posypuję niewielką ilością czarnuszki.
Chleb wstawiam do zimnego piekarnika i piekę 50-60 minut w temperaturze 180 stopni.



3 komentarze:

  1. nie ma to jak domowy chlebek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki domowy chleb musi być bardzo dobry :D przy okazji zdrowy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie go robię. Jest pyszny. Polecam.

    OdpowiedzUsuń